Słona kawa na dzień dobry
Obudziłam się raniutko, odsłoniłam okna, zrobiłam kawę i dopiero wówczas zadzwonił budzik. Spojrzałam przez okno... szaro-buro i deszczowo. No cóż, nic nadzwyczajnego w tym kraju. Może kiedyś do tego się przyzwyczaję... Nagle mój telefon zawirował po raz kolejny... nie musiałam sprawdzać co mój towarzysz iPhone chce mi powiedzieć. Doskonale wiem, co w wiszącym na ścianie kalendarzu, od początku tego miesiąca tak mocno przyciąga mój wzrok i sprawia, że serce boli a oczy znowu napełniają się łzami... Wczoraj o tym rozmawialiśmy z moim rodzeństwem... 27.06 - imieniny Dziadzia Tak, miałam dziś tak jak co roku, zadzwonić aby złożyć życzenia mojemu Kochanemu Dziadziowi. I zapewne usłyszałabym: "o Kasia! Andzia, Kasia dzwoni! (...) u nas w porządku... kiedy przyjedziesz?... A jak Michaś" i po minucie powiedziałby "Daję Ci Babkę..." (tak, tak mówił o naszej Babci). Jeszcze tylko dodałabym, żeby uważał na siebie i że przyjadę na wakacje to się zobaczymy. A On dodałby &